Mieszkańcy mają głos, czyli potrzebna Trybuna Obywatelska!
Minęło już 2,5 roku od momentu, gdy uchwaliliśmy, jako Rada Miejska, nowy Statut Miasta Dąbrowa Górnicza. Byłam wówczas przewodniczącą Komisji Prawno-Organizacyjnej, zajmującej się bezpośrednio pracą nad najważniejszym dokumentem w gminie (niektórzy samorządowcy Statut określają mianem miejskiej konstytucji). Miałam wówczas zaszczyt, po wielu miesiącach burzliwych dyskusji i konsultacji z ekspertami oraz rożnymi środowiskami, rekomendować te zmiany na sali sesyjnej.
Przypomnę, że mocą Statutu wprowadziliśmy wówczas, m.in.: transmisję sesji on-line, elektroniczne głosowanie za pomocą tzw. pilotów oraz inicjatywę uchwałodawczą dla mieszkańców. Proobywatelskie zmiany zbiegły się w czasie z wprowadzanym wówczas budżetem partycypacyjnym, który również bardzo pozytywnie wpłynął na poziom zaangażowania mieszkańców w życie Dąbrowy Górniczej. Dziś nasze miasto bardzo często stawiane jest za wzór innym samorządom, jeśli chodzi o sprzyjające obywatelom rozwiązania.
Jako radna, w trakcie obu kadencji konsekwentnie staram się poszerzać swoją wiedzę, doskonalić i kształcić w zakresie potrzeb mieszkańców, ale i rozwiązań, które oferują inne samorządy swoim obywatelom. Śledzę, nasłuchuję, wymieniam doświadczenia z innymi samorządowcami ze Związku Miast Polskich, gdzie angażuję się w prace Komisji. Oczywiście aktywnie pracuję też w ramach Komisji Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej. Obecnie jestem członkinią siedmiu Komisji. Wszystko po to, aby mieć jak najszersze spojrzenie na problemy i sprawy, które dotyczą lokalnej społeczności, a tym samym jak najlepiej wypełnić swój mandat.
Burzliwy przebieg ostatniej sesji Rady Miejskiej uświadomił mi, że czas przyjrzeć się pozostałym zapisom Statutu i Regulaminu Pracy Rady Miejskiej, będącego integralną częścią dokumentu.
Uważam, że należy zmienić paragraf 8 (ustęp 7 i 8) Regulaminu Pracy Rady Miejskiej. Wprowadza on – moim zdaniem – regulacje mało przyjazne i restrykcyjne dla obywateli. Szczególnie jak na miasto sprzyjające aktywności i zaangażowaniu mieszkańców.
Przypomnę może § 8 Regulaminu Pracy Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej:
„(…)7. Przewodniczący obrad może udzielić głosu innej osobie niewymienionej w ust. 6 na jej wniosek, złożony nie później niż na 3 dni przed sesją. Wniosek powinien zawierać treść wystąpienia.
8. Czas trwania wystąpienia, o którym mowa w ust.7 nie może być dłuższy niż 15 minut.”
Problem z ograniczeniem wystąpień mieszkańców na sesji ujawnia się niemal za każdym razem, gdy dyskutowany jest niezmiernie ważny problem bezpośrednio mieszkańców dotykający. Nie każdy pamięta, nie każdy wie o tych zapisach. Inni nie zawsze potrafią przelać swoje myśli i emocje na papier, by dołączyć je do wniosku. Jest pewnie wiele powód, które blokują mieszkańców, by skorzystać ze swojego prawa. Potem na sali sesyjnej pojawiają się emocje, zarzuty, że radni nie chcę wysłuchać, a przewodnicząca Rady Miejskiej (oczywiście zgodnie z zapisami Statutu) nie dopuszcza do głosu, tych, którzy dąbrowski samorząd wybrali.
Mam pomysł jak rozwiązać ten problem i nieco ostudzić emocje obu stron, jednocześnie wychodząc naprzeciw budzącej się coraz bardziej w Dąbrowie Górniczej aktywności obywatelskiej.
Przyjrzałam się bliżej rozwiązaniom stosowanym w innych samorządach i chciałabym poddać pod dyskusję Koleżankom i Kolegom Radnym pomysł wprowadzenia w Dąbrowie Górniczej Trybuny Obywatelskiej.
Jak wynika z raportu „Jawność Samorządu”, sporządzonego przez Fundację Centrum Inicjatyw na Rzecz Społeczeństwa (tu można przeczytać całość dokumentu:
http://www.jawnoscsamorzadu.pl/wp-content/uploads/2015/01/jawnosc_obrad_miejskich.pdf) są w Polsce dwie gminy wprowadzające to ciekawe narzędzie. Proponuję, abyśmy się zastanowili i przedyskutowali, a potem spróbowali przeszczepić je na nasz grunt.
W Koszalinie i w Sławnie stałym punktem porządku obrad Rady Miejskiej jest Trybuna Obywatelska. Mówiąc w skrócie, jest to żelazny punkt zarezerwowany wyłącznie dla mieszkańców. Mogą go oni wykorzystać na bolące sprawy, na problemy, których być może radni w swojej codziennej pracy nie dostrzegają. Proponuję na potrzeby naszego samorządu utworzyć „hybrydowe” rozwiązanie z obu tych miast. Przy okazji – w koszalińskim Statucie jeden ze stałych punktów nazywa się „czas dla Rad Osiedli”, co również warte jest rozważenia!
Gdyby tak na tydzień przed sesją w Biurze Rady Miejskiej wyłożona była tzw. lista mówców, która trafiałaby potem również na salę sesyjną, tak aby mieszkańcy do jej wyczerpania mogli się wpisać jeszcze ewentualnie przed samym posiedzeniem?
Załóżmy, że byłoby na niej 5 miejsc i każdy z mieszkańców miałby 5 regulaminowych minut na zaprezentowanie swojego problemu. Oczywiście z zachowaniem zasad kultury, powagi obrad Rady Miejskiej i przepisów. Przewodnicząca miałaby prawo przedłużyć czas wystąpienia mieszkańca w uzasadnionych przypadkach, ale jednocześnie czynić uwagi, przywoływać do porządku, a w rażących sytuacjach – nawet odebrać prawo głosu, tak jak dzieje się to w przypadku radnych Rady Miejskiej, łamiących zapisy Regulaminu.
Daje nam to jedynie dodatkowe pół godziny obrad. To nie jest dużo, zważywszy ile czasu przeznaczamy momentami na dyskusje, interpelacje czy oświadczenia. Można wzorem Kalisza wprowadzić zabezpieczenie, że czas przeznaczony na Trybunę Obywatelską nie powinien łącznie wynosić więcej niż godzinę.
Punkt „Trybuna Obywatelska” nie obowiązywałby w czasie sesji nadzwyczajnych lub uroczystych, a jedynie w trybie zwykłym. Nawet jeśli lista mówców się nie wypełni w całości lub w części, punkt pozostawałby w porządku obrad. Podobnie jak punkty „oświadczenia” czy „wolne wnioski” – radni przecież nie zawsze z nich korzystają.
Na najbliższym posiedzeniu Komisji Prawno-Organizacyjnej złożę stosowny projekt uchwały zmieniający Statut Miasta Dąbrowa Górnicza poprzez wprowadzenie zapisów o Trybunie Obywatelskiej oraz zapisu dotyczącego czasu dla Rad Osiedli. Oczywiście moje propozycje dotyczące długości wystąpień, liczby miejsc na liście mówców, czy momentu, w którym byłaby ona wystawiana oraz innych regulacji chciałabym poddać pod dyskusję, prawną analizę itp.
Niemniej jednak uważam, że sam pomysł odzwierciedla potrzeby mieszkańców i pomógłby w rozwiązaniu wielu trapiących ich kwestii. Trybuna Obywatelska byłaby wzorem dla innych miasta, podobnie jak wprowadzone w Dąbrowie Górniczej rozwiązania w zakresie budżetu partycypacyjnego. Zbliżający się jubileusz 100-lecia miasta to idealny moment, by potwierdzić wizerunek Dąbrowy Górniczej, jako przyjaznej, nowoczesnej i obywatelskiej gminy.