Przesunięcia w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, zaciągnięcie kolejnego już kredytu na kwotę 100mln zł – Katarzyna Zagajska

Przesunięcia w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, zaciągnięcie kolejnego już kredytu na kwotę 100mln zł

Mieszkańcy mają prawo do ciszy i spokoju
14 listopada, 2016
Niekończąca się opowieść, czyli Nemo znów potrzebuje pomocy
31 marca, 2017

Przesunięcia w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, zaciągnięcie kolejnego już kredytu na kwotę 100mln zł

Listopadowa sesja Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej upłynęła pod znakiem kluczowych dla miasta spraw finansowych. Przesunięcia w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, zaciągnięcie kolejnego już kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym na kwotę – bagatela – 100 000 000 złotych, a wszystko to na chwilę przed uchwaleniem budżetu na rok 2017.

Zanim jednak przejdę do szczegółów, zwrócę Państwa uwagę na niemniej istotne kwestie dotykające spraw społecznych. Chodzi o uchwałę dotyczącą dofinansowania programu in vitro, który był w projektowanym porządku obrad, ostatecznie go jednak zdjęto.

 

W sprawie in vitro potrzebna jest pogłębiona debata

Długo zastanawiałam się, jakie stanowisko zająć w tej delikatnej kwestii. Uważam niepłodność za prawdopodobnie jeden z najbardziej intymnych problemów, które obecnie dotykają wiele par. Jednocześnie, z uwagi na ogromne znaczenie społeczne, jest to bez wątpienia zagadnienie publiczne, z którym musimy się zmierzyć.

Szczególnie, że dostępne obecnie różnorodne metody, którymi próbuje się rozwiązywać problem niepłodności, budzą dyskusje. Temat jest niezwykle delikatny, dlatego nie po raz pierwszy zwracałam się z apelem o głęboką dyskusję z udziałem osób, których niepłodność dotyka oraz ekspertów, specjalizujących się w dostępnych metodach, mogących pomóc parom starającym się o dzieci.

Uważam, że dotąd temat wciąż nie został wystarczająco przedyskutowany i tym samym jako radni, nie byliśmy jeszcze dostatecznie przygotowani do podjęcia tak odpowiedzialnej społecznie decyzji. Dlatego też podczas głosowania nad projektem uchwały, dotyczącej programu leczenia niepłodności metodą in vitro wstrzymałam się od głosu.

Wracając do tematów finansowych, najważniejszą kwestią, o której mieszkańcy powinni wiedzieć, jest zaciągnięcie w Europejskim Banku Inwestycyjnym kolejnego (trzeciego już) kredytu w wysokości 100.000.000,00 zł.

Według informacji przedstawionych przez panią skarbnik – Janinę Bronikowską-Radosz, zadłużenie miasta pod koniec roku 2016 wynosić będzie blisko 280,3 milionów złotych. Oznacza to, że zamkniemy rok ze wskaźnikiem zadłużenia dla miasta na poziomie 41,1%. Przypomnę, że dopuszczalny poziom to 60%.

Gdy w 2017 i 2018 roku zaciągniemy łącznie kredyt w wysokości kolejnych 100.000.000,00 zł wówczas wskaźnik zadłużenia podskoczy do poziomu 48,6%. Zaczyna to wyglądać niepokojąco, tym bardziej, że prognozowana spłata tego kredytu potrwa przez kolejne 25 lat.

Zaciągnięcie kredytu przez miasto odnotował nawet Portal Samorządowy: http://www.portalsamorzadowy.pl/slaskie/prawo-i-finanse/dabrowa-gornicza-wezmie-kredyt-w-europejskim-banku-inwestycyjnym,86900.html

 

Kredyt na bieżące wydatki

Przypomnę, że kredyty w EBI dotychczas miasto zaciągało w związku z ogromnymi, „niecodziennymi” inwestycjami: modernizacją Pałacu Kultury Zagłębia i uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej czy remontami drogowymi (m.in. na DK94). Tymczasem lista zadań, które prezydent chce sfinansować z najnowszego kredytu, wygląda, moim zdaniem, na listę bieżących inwestycji. Są tam m.in. budowa miejsc parkingowych, termomodernizacja placówek oświatowych, budowa budynków mieszkalnych, promowanie zielonej mobilności itp.

Czyżby więc brakowało pieniędzy na realizacje podstawowych dla miasta zadań? Czy nie udało  się wcześniej zabezpieczyć środków na tak podstawowe kwestie? Szczególnie, że o wielu z nich słyszeliśmy już tyle razy, a nikt nie wspominał, że przy ich realizacji w grę wchodzi 100-milionowy kredyt, który spłacać będziemy do 2043 roku!

Pytanie to staje się zasadne również w kontekście przesunięć, które nastąpiły w podstawowych dokumentach finansowych miasta: budżecie oraz Wieloletniej Prognozie Finansowej. Z jednej strony zmniejsza się środki na przykład na inwestycje czy oświatę (wsparcie dla studentów, doktorantów, jak poinformowała pani skarbnik, nie było chętnych na te środki) a zabezpiecza po stronie wydatków statutowych miasta aż 800 tysięcy złotych (na miesiąc przed końcem roku budżetowego!). Znów nasuwa się pytanie: czy z finansami miasta nie dzieje się przypadkiem nic niepokojącego?

W tym momencie wypada polecić Państwu artykuł portalu Silesion: https://silesion.pl/jest-kara-boja-sie-o-premie

Można w nim przeczytać o zagrożonych premiach, dokładnie wyliczanych kopertach, pilnowaniu czy światło jest gaszone i zmniejszeniu wydatków na fundusze reprezentacyjne. Jednym słowem urzędnicy są zobligowani do zaciskania pasa w związku z koniecznością zapłaty 17,4 mln złotych, w wyniku przegranego procesu sądowego ze spółką Centrum Administracji.

Co ciekawe ograniczone podczas ostatniej sesji środki w budżecie, łącznie dają właśnie ok. 17 mln zł. Nie usłyszymy jednak od prezydenta i jego służb, że decyzja sądu mocno odcisnęła się na budżecie i zachwiała równowagą finansową miasta. Możemy się tylko domyślać.

Do sytuacji w Urzędzie Miejskim odniósł się nawet Kamil Durczok w swoim komentarzu „Mi(tex) się to nie podoba” https://silesion.pl/mi-tex-sie-to-nie-podoba

Warto zapoznać się z tymi dwoma tekstami.

Na koniec jeszcze jedna przykra refleksja. Nie pierwszy raz podkreślam, że jako radna, czuję się czasem jak maszynka do głosowania. Bywa, że nie mogę pozbyć się wrażenia, że dla urzędników jesteśmy na sali tylko po to, aby zatwierdzić pewne decyzje (tak ja ta o 100-milionowym kredycie), a potem najlepiej żebyśmy się nie wtrącali, bo prezydent już dobrze wie, jak się tymi pieniędzmi zająć.

Przykład? Kiedy procedowaliśmy projekty budżetowe, one już opierały się na jeszcze nie podjętych uchwałach, tak jakby służby prezydenta nie brały pod uwagę, że mamy prawo po prostu się nie zgodzić i z tego prawa być może skorzystamy…

 

Katarzyna Zagajska