W pierwszy dzień wiosny musi się udać. Walczymy dalej o unieważnienie opłaty adiacenckiej – Katarzyna Zagajska

W pierwszy dzień wiosny musi się udać. Walczymy dalej o unieważnienie opłaty adiacenckiej

Znieśmy w końcu tę opłatę adiacencką
16 lutego, 2018
Panie prezydencie, czyli jednak się da?!
23 lutego, 2018

W pierwszy dzień wiosny musi się udać. Walczymy dalej o unieważnienie opłaty adiacenckiej

Ostatnie dni utwierdzają mnie w przekonaniu, że mieszkańcy Dąbrowy Górniczej w obliczu wspólnej sprawy potrafią się zjednoczyć, znaleźć czas na dyskusję i szukanie rozwiązań wspólnych problemów. To dla mnie jedyny pozytywny aspekt sprawy opłaty adiacenckiej, która dotyczy wielu z nas i to często dość dotkliwie z uwagi na ogromne kwoty operatów szacunkowych.

Po sesji rady miejskiej, na której nie udało się grupie radnych (mnie, Grzegorzowi Jaszczurze i Jerzemu Reszke) wprowadzić do porządku obrad projektów uchwał dot. uchylenia obowiązujących w Dąbrowie Górniczej przepisów o opłacie adiacenckiej (tu opis całej sytuacji: http://katarzynazagajska.pl/zniesmy-w-koncu-te-oplate-adiacencka/) sprawy potoczyły się błyskawicznie i właściwie toczą się do dziś. Wystarczy powiedzieć, że zupełnie straciłam już głos, a telefony od mieszkańców się urywają.

 

Zajęcia komornicze i telewizja

W Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł dotyczący dąbrowskiej opłaty adiacenckiej, zaraz po nim urząd miejski wydał sprostowanie, odnosząc się m.in. do kwot, które podali w nim mieszkańcy. Zresztą sprostowanie jako radni otrzymaliśmy również do skrzynek na oficjalnym papierze urzędu miejskiego.

Tu link do artykułu: http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/7,93867,23025944,prezydent-nie-zamierza-odpuscic-mieszkancom-oplaty-adiacenckiej.html?disableRedirects=true

Sprostowaniem przejął się bardzo pan Tadeusz, który jest jednym z bohaterów tekstu i kilka razy odwiedził mnie, dostarczając nowe dokumenty, które potwierdzają, że faktycznie do zapłaty jest nawet więcej niż podał w artykule. Obecnie pan Tadeusz ma zajęcie komornicze na świadczeniach z ZUS. W podobnej sytuacji są jego siostry. Opłata adiacencka nałożona na ich działkę to 7588 zł. Pan Tadeusz ma drugą nieruchomość – opłata adiacencka w tym przypadku wynosi według dokumentów, które przedstawił ponad 4600 zł.

Sprawą pana Tadeusza zajmuje się również biuro poselskie Barbary Chrobak. Nie jest to jedyny przypadek. Co więcej posłanka chciała, aby niektórym operatom szacunkowym przyjrzał się dokładnie Minister Infrastruktury i Budownictwa, ale wiceprezydent Marcin Bazylak odmówił wydania dokumentacji na prośbę ministerialnych urzędników.

Tym wątkiem zainteresowała się z kolei TVP 1, a konkretnie dziennikarze programu „Obserwator”. Skontaktowali się ze mną i z mieszkańcami i umówili się na poniedziałek na nagranie. Przyszło wiele osób, co jest niezwykle budujące. Była na chwilę również pani poseł Chrobak, był radny ubiegłych kadencji Tomasz Pasek, który był w radzie miejskiej w okresie, gdy wprowadzano 50% opłatę adiacencką (w tym miejscu zebrałam wszystkie informacje na temat tego zagadnienia: http://katarzynazagajska.pl/mozna-wcale-nie-znaczy-trzeba-czyli-rzecz-o-oplacie-adiacenckiej/)

Ekipa telewizyjna była m.in. w Ząbkowicach i Strzemieszycach. Długo też rozmawiali z panem Tadeuszem. Przy okazji okazało się, że są również inne osoby z zajęciami komorniczymi. Jest też sporo mieszkańców, którzy uważają, że ich operaty szacunkowe są wykonane z rażącymi błędami. Co więcej, niektórzy przynieśli ze sobą dokumenty, z których wynika, że przed inwestycją wartość ich działki wynosiła 75 zł/m kw. a po inwestycji „skoczyła” do 79 zł za m/kw. Są mieszkańcy, którzy twierdzą, że w tym czasie w dzielnicy Ząbkowice Wygiełzów działka miejska została sprzedana za kwotę ok. 20 zł m/kw.

Zresztą przypomnijmy sobie kwestie atrakcyjnych działek dla największego biznesu, który urzędnicy chcieli ściągnąć do miasta do terenów inwestycyjnych. Tu operaty szacunkowe mówiły o 12-hektarowych działkach za ok. 30 zł metr kw

(więcej tu: http://katarzynazagajska.pl/dziwne-przypadki-pewnego-operatu/)

 

Kłopoty z kanalizacją po dąbrowsku

Ludzie przypominali sobie, jak wiele błędów zawierała dokumentacja projektowa, do jakich sytuacji dochodziło, gdy toczyła się inwestycja. Przy jednym z domów zapadł się chodnik, na innym odcinku trzy razy zrywano asfalt, bo źle położono rury. Jednej z pań odpadł tynk z sufitu w wyniku drgań i hałasów.

Potem nastąpiła fala straszenia właścicieli nieruchomości, którzy mają przydomowe oczyszczalnie ścieków, że jeśli się nie podepną do miejskiej sieci wodociągowej to zapłacą od 10 tysięcy złotych do 50 tysięcy złotych.

Moja interpelacja w tej sprawie:

http://katarzynazagajska.pl/portfolio-item/interpelacja-dot-podlaczen-posesji-do-kanalizacji-sanitarnej-w-dabrowie-gorniczej/

Jedna z pań odebrała to pismo i będąc osłabiona po chemioterapii, po prostu zemdlała. Inna dąbrowianka załamana i wystraszona musiała iść na rozmowę z psychologiem. To są proszę państwa prawdziwe historie i przypadki naszych sąsiadów!

Kolejną odsłoną tej samej sytuacji są teraz opłaty adiacenckie. Nie można się dziwić, że ludzie mają dość i kanalizacji i pism z urzędu i aż boją się odbierać korespondencję.

Takie osoby i takie historie docierają do mnie stale. Złożyłam interpelacje do prezydenta z prośbą o podsumowanie danych dotyczących m.in. ile jest zajęć komorniczych w związku z opłatą adiacencką, ile było odwołań do SKO i do sądu. Poprosiłam również o potwierdzenie informacji o sprzedaży gminnych działek w Wygiełzowie. Mam nadzieję, że odpowiedź otrzymam jeszcze przed sesją marcową.

 

Na sesję rady miejskiej przyjść może każdy

No właśnie. Wiele osób pyta mnie, co trzeba zrobić, żeby przyjść na sesję rady miejskiej. Proszę Państwa, zgodnie ze statutem każdy może w sesji uczestniczyć. Są specjalne miejsca, gdzie można usiąść i przyglądać się obradom. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy ktoś z mieszkańców chciałby zabrać głos na sesji. Wtedy trzeba zwrócić się na piśmie do przewodniczącej Rady Miejskiej na trzy dni przed sesją, opisując, czego miałoby dotyczyć wystąpienie. Warto pamiętać, że sesje zwykle odbywają się w środy, a to oznacza, że trzeba złożyć pismo do piątku. Przypominam, że tego dnia urząd miejski pracuje do godz. 13.00.

Jeśli ktoś nie może być na sesji rady miejskiej można śledzić obrady na bieżąco lub obejrzeć w wolnej chwili:

http://obrady.dabrowa-gornicza.pl/

W zakładce sesje archiwalne są również poprzednie obrady. Korzystając z okazji, warto może przypomnieć sobie, jak to było z opłatą adiacencką w dniu 9 września 2015 roku: http://obrady.dabrowa-gornicza.pl/archiwum.php?rok=2015&dzien=2015_09_09&part=Cz.%202.mp4

 

Projekty uchwał czekają już tylko na głosy pozostałych radnych

Bazując na ostatnich doświadczeniach, wspólnie z kolegami Jerzym Reszke i Grzegorzem Jaszczurą złożyliśmy już projekty uchwał dotyczące opłaty adiacenckiej. Poprawiliśmy projekty, które chcieliśmy zaproponować pod obrady w luty i po dopełnieniu ścieżki formalnej wynikającej ze statutu złożyliśmy je już w biurze rady miejskiej. Mam nadzieję, że nic i nikt nie przeszkodzi nam w ich procedowaniu, a na koniec również w podjęciu.

Liczę również, że odbędzie się merytoryczne szkolenie, na które zaprosimy ekspertów z zakresu opłaty adiacenckiej, tak aby zarówno radni, jak jak urzędnicy z merytorycznych wydziałów UM mogli pogłębić swoją widzę z tego zakresu. Zawnioskowałam o takie szkolenie na ostatniej sesji rady miejskiej i mam głęboką nadzieję, że uda się je zrealizować z uwagi na społeczną wagę zagadnienia.

Podobnie jak ostatnio zdecydowaliśmy się złożyć dwa projekty. Jeden jest apelem do prezydenta, by odstąpił od pobierania opłat adiacenckich. Drugi dotyczy unieważnienia uchwały Rady Miejskiej Nr XXVII/426/08 z dnia 28 maja 2008 roku w sprawie ustalenia wysokości stawki procentowej opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości, który nastąpił w wyniku wybudowania urządzeń infrastruktury technicznej ze zmianą wprowadzoną w uchwale Nr X/221/2015 z dnia 9 września 2015 w sprawie zmiany uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej Nr XXVII/426/08 z dnia 28 maja 2008 roku oraz wprowadzenia stawki procentowej opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości, który nastąpił w wyniku wybudowania urządzeń infrastruktury technicznej

Dla zainteresowanych pliki na swojej stronie umieściło Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce:  http://strzemieszyce.info/?p=928

Przygotowując się teraz do sesji marcowej, kontaktuję się z samorządami z całej Polski, szukam rozwiązań i dobrych praktyk. Spotykam się z pozytywnym przyjęciem w innych gminach i często podziwem, że grupie radnych chciało się zainteresować tematem niepopularnym i niełatwym. Ale o szczegółach opowiem już na marcowym posiedzeniu rady miejskiej.

 

Katarzyna Zagajska