Dzisiejszy tekst to efekt niepokojących sygnałów, które płyną do mnie od pacjentów i personelu Zagłębiowskiego Centrum Onkologii. Zupełnie niedawno złożyłam interpelację ws. informacji, że pacjenci neurologii nie są przyjmowani do ZCO, ale kierowani są do innych szpitali (PRZECZYTAJ INTERPELACJĘ. jeszcze czekam na wyjaśnienia w tej sprawie), a rehabilitanci strajkują, co oznacza, że pacjenci nie mają zapewnionej rehabilitacji. Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, jakie ma to znaczenie dla osób powracających do zdrowia po zabiegach czy urazach!
Oczywiście niezwłocznie także w tym zakresie złożę interpelację. Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej zasługują na pełną informację o opiece medycznej, na jaką mogą liczyć w mieście i o problemach, z którymi lecznica się boryka. To jest fundamentalna dla mnie kwestia zdrowia i publicznego bezpieczeństwa. Przyzwyczailiśmy się przez lata słyszeć, że wszystko w ZCO jest w porządku, a zarządza nim doświadczony mendżer. Oczywiście fakty i twarde dane liczbowe oraz atmosfera pracy w szpitalu, o jakim niejednokrotnie wspominał personel, zdawały się świadczyć o czymś zupełnie innym. Miałam olbrzymie nadzieje na duże i pozytywne zmiany w szpitalu, po zmianie na stanowisku dyrektora. Tymczasem wciąż jest cisza, brak informacji i Rada Społeczna Szpitala, o której również niewiele słychać. Gdzie mieszkańcy mają szukać pomocy? Do kogo iść mają lekarze, rehabilitanci czy pielęgniarki oraz pozostały personel medyczny? To się musi skończyć. Oczywiście, gdy otrzymam więcej informacji, o sytuacji w szpitalu natychmiast Państwa poinformuję!
Zdaję sobie sprawę z tego, że podobne trudności dotykają całego systemu służby zdrowia i dlatego właśnie zmiany i wprowadzenie realnych rozwiązań w tym sektorze to dla mnie priotytet w skali nie tylko okręgu 76, ale i całego kraju.